Witam Was znów na moim blogu. Mam nadzieje, że podoba się Wam to, co piszę. Uważam, że historia Łodzi jest tematem podstawowym, aby nasze miasto się odrodziło. Historia Łodzi jest wspaniała i bardzo ciekawa.
Dziś chce Wam opowiedzieć o bardzo ciekawej osobie, jaką był Juliusz Heinzel. Urodził się on w Łodzi w 1834 roku. Ojciec fabrykanta był Niemcem i cała jego rodzina przybyła do naszego miasta z Czech. Co ciekawe, nasz łódzki fabrykant miał tytuł barona.
Juliusz Heinzel zdobył solidne wykształcenie, choć domowe. Po ukończeniu studiów technicznych, wstąpił do związku łódzkich majstrów. Zawodu uczył się w zakładach Scheiblera. Brał udział w buncie robotników 1861 roku.
Później Julisz Heinzel założył własna tkalnię przy ulicy Piotrkowskiej 104. W ciągu kilku lat stał się królem wełny i tp nie tylko w Łodzi. Odgrywał ogromna rolę w tej branży. Fabrykant ten zyskał wielki szacunek w całym środowisku. Jest symbolem naszego miasta. Juliusz Heinzel stworzył wielka potęgę, czego symbolem jest jego fabryka, która ciągnęła się między ulicą Piotrkowską a Sienkiewicza. Fabrykant pozostawił po sobie trzy wielkie pałace. Zmarł w 1895 roku.
Po śmierci Juliusza Teodora Heinzel, jego wnuk - Juliusz Roman otrzymał order Virtuti Militari, ale został zamordowany w Charkowie przez Rosjan w 1940 roku. Więcej informacji o tym już jutro.
Juliusz Heinzel (źródło: www.wikipedia.pl) |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz